
Powiedzmy sobie szczerze. Obecny stan, w którym siedzisz w domu, gromadzisz śmieci na balkonie, odżywiasz się makaronem i papierem toaletowym, a zza okna słyszysz komunikaty policyjne zachęcające do pozostania w zamknięciu, jeszcze trochę potrwa. Co zrobić, aby nie odmóżdżyć się całkiem, nie zdziczeć, a przede wszystkim nie stracić kontaktu z miastem?
– Jest bardzo wiele różnych możliwości.
– Na przykład jakie?
– Bardzo wiele.
Można na ten przykład iść na do opery! Nawet siedząc w niewentylowanej kawalerce i sącząc przeterminowaną APĘ możesz przenieść się na pl. Teatralny. Zespół Teatru Wielkiego – Opery Narodowej zaprasza na „Carmen” – 28 i 31 marca oraz 2 kwietnia. Być może streamowanych spektakli będzie więcej, natomiast jeśli to Ci nie wystarcza, to w teatralnym serwisie VOD znajdziesz kilkanaście innych przedstawień. Subiektywnie bardzo polecam „Męża i żonę” w baletowej aranżacji Anny Hop. Zdziwisz się, jak nowocześnie może wypaść combo Fredro+Moniuszko. Spektakle Teatru Wielkiego znajdziecie tu.
Skoro o combach mowa – Muzeum Warszawy we współpracy ze znanym i lubianym Jankiem Młynarskim przygotowało cykl koncertów on-line, połączonych z opowieściami o powojennej Warszawie (w ramach programu „BudujeMy! Rocznica odbudowy Warszawy”). Możecie oglądać je w każdą niedzielę o 18:00 na facebookowym profilu Muzeum, a zapowiedź już teraz zobaczycie tutaj.
Do kina lub teatru zabierze Cię też Ninateka. Nie musisz wychodzić z domu i jechać na Wałbrzyską, bo cyt. „Codziennie o godz. 20.00 na stronie głównej ninateka.pl odbywają się pokazy specjalne wybranych przez nas fabuł, dokumentów i spektakli. Wśród propozycji sporo tytułów, które po raz pierwszy będą pokazywane na naszej stronie.” Dziś „Opowieści Hollywoodu” z Gajosem.?
OK. A co zrobić kiedy siedzisz w domu, a trójkę dzieci rozpiera energia, place zabaw nieczynne, samopas też latorośli nie puścisz, a czymś trzeba je zająć? Może zamiast tłuc cukierki na ekranie tabletów niech sobie zrobią szklaną harfę, kubkofon albo odrzutowy poduszkowiec? Sam bym sobie zrobił, ale nie mam czasu ;)
– Mamo, chcemy iść do Kopernika!
– Mamy Kopernika w domu.
– Kopernik w domu.
Jeśli natomiast najwięcej przyjemności sprawia Ci patrzenie przez okno na powolne życie Twojej ulicy/podwórka/skweru, to koniecznie dołącz do projektu MSN „Widok z okna – stwórzmy wspólne archiwum kwarantanny” – Muzeum czeka na Twoje zdjęcia!
No i nie zapomnij, żeby zamówić jedzenie z ulubionej knajpy po to, żeby po epidemii móc jeszcze tam wrócić. Ekipa Smacznej Skórki sukcesywnie uzupełnia listę lokali oferujących dostawy do domu!
Siedź więc w domu, ale doznawaj Warszawy. Kolejne rekomendacje wkrótce!
Co sądzisz? Skomentuj!