
Parowozownia, koszary obok Łazienek, Koszyki(niby mają je wybudować do 2015 roku) i wiele innych przykładów na to, jak deweloper działa na granicy prawa oraz na to, jak bezradni wobec tego są urzędnicy. Chciałoby się rzec – klasyka. Nie zaskakuje więc, że kolejny raz, w wątpliwych okolicznościach znika z pejzażu Warszawy walor deficytowy – budynek ponad 100-letni.
Willa przy ulicy Zajęczej 4 na Warszawskim Powiślu, została wybudowana w 1904 r., jako budynek mieszkalny dla pracowników pobliskiej elektrowni. W ostatni „długi weekend” zamieniono ją w gruz. Willa była wpisana do ewidencji zabytków, a nadzór budowlany nie wyraził zgody na wyburzenie – została więc wyburzona nielegalnie. Ratusz zgłosił sprawę do prokuratury, ale willi już nie ma. Jak zwykle – rychło w czas.
Kto zburzył willę? Nie wiadomo. Nie, naprawdę. Nie wiadomo. Wiadomo, że przetarg na kupno budynku wygrała firma Prudential Sp. z o.o. (brytyjska firma ubezpieczeniowa o tej samej nazwie twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego). Reporter tvnwarszawa.pl, Lech Marcinczak, udał się w miejsce, podane jako siedziba spółki (Kazimierzowska 11/1) Jak się okazuje: “To wygląda na normalne mieszkanie, w którym na dodatek trwa remont. Nie ma tabliczki informującej o takiej firmie”.
Tajemnicza firma jest jak na razie nieuchwytna. W mediach pojawiła się też nazwa „Frank Rupplin”, ale kto tak naprawdę stoi za nielegalnym wyburzeniem? Czy burmistrz Śródmieścia wie, kto bezprawnie niszczy nieruchomości w jego dzielnicy? Czy Urząd miasta w ogóle sprawdza, komu sprzedaje zabytkowe budynki? Mamy prawo żądać przykładnego ukarania tajemniczego „dewelopera”. Mamy prawo żądać skuteczniejszego nadzoru.
Powinienem się zdenerwować. Jednak jest we mnie niespodziewanie nikły pokład złości. Czuję rezygnację. Skrajną bezsilność. Zacząłem się zastanawiać, dlaczego czuję się tak, jak się czuję. Podzieliłem swoje odczucia na przestrzeni czasu. Podejrzewam, że większość osób zamieszkałych w Warszawie ma podobne odczucia.
Otóż:
- Zdziwienie – reakcja zupełnie naturalna. Otoczenie się zmienia. Zadajemy sobie podstawowe pytanie: “dlaczego?”
- Osłupienie – Przecieramy oczy. Zaczynamy uświadamiać sobie, że gdzieś na naszych podwórkach, ulicach, zaułkach, trwa walka. Miasto vs deweloperzy. Te dwie strony zazwyczaj nie uwzględniają naszego zdania, a raczej nawet go nie znają, nie są nim zainteresowane.
- Irytacja – Zadajemy sobie pytanie: “Czy oni mogą tak robić?”. Na razie nie znamy odpowiedzi, ale wewnętrzne poczucie sprawiedliwości podpowiada: „nie, oni nie mogą tak robić”.
- Złość – Okazuje się że “oni mogą tak robić”. Nikt im nie zabroni na czas, nie złapie za rękę, czy kilof. Kary są mało dotkliwe, czasami nawet nie są respektowane, a zwykle nie da się już nic zrobić (jak np. w przypadku praskiej parowozowni).
- Rezygnacja – Nie jesteśmy w stanie tego zatrzymać. Nasza złość nic nie zmienia. Obawiam się, że po tym etapie może już nic nie nastąpić. Dlatego proponuję kolejny.
- Działanie! – Kiedy największa złość mija, nadchodzi czas na działanie i determinację.
Warszawa to miasto, które na dobrą sprawę wciąż odbudowuje się po drugiej wojnie światowej, miasto, które dalej jest niedookreślone w swej urbanistycznej formie, mimo wielu dekad i prób uporządkowania. Ta dekada zostawi po sobie nowoczesne, grodzone osiedla nad samą Wisłą.
Nie chciałbym, aby ten tekst brzmiał jak suchy moralitet, sobie mam również do zarzucenia zaniechanie i bierność. Czas na zmianę naszego myślenia o przestrzeni publicznej, która (co oczywiste) ma służyć przede wszystkim jej użytkownikom -mieszkańcom miasta. I my, jako mieszkańcy, jesteśmy za tę przestrzeń współodpowiedzialni. Czas, by deweloperzy i urzędnicy poczuli nasz oddech na swoich plecach, by poczuli, że ich bacznie obserwujemy.
W niedalekim czasie Pańska Skórka poruszy temat przetargów, procedur, polityki ochrony zabytków. Będziemy liczyli na waszą pomoc, aby nasze przesłanie odbiło się szerokim echem i dotarło, do kogo trzeba. Ale o tym niebawem.
Przeczytaj więcej:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,14462428,Jesli_dzis_weekend__to_mamy_rozbiorke_zabytku__Dlaczego_.html
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,stuletnia-willa-zburzona-nielegalnie,95796.html
Co sądzisz? Skomentuj!