Raz na kwartał, raz na sześć miesięcy, raz na rok… trafi się ktoś taki jak Elvis z Saskiej Kępy i usiądzie obok ciebie w wietnamskiej restauracji. Osobnik pełen werwy i swobody. Król życia w każdym calu. Wyprzedziłem go o niecała minutę. Spieszyłem się, bo była…